Wychowałem się w chrześcijańskiej rodzinie, więc wiedziałem na czym polega wiara. Dorastając, zacząłem szukać wymówek, bo wiedziałem, że nie jestem doskonały. Miałem w kościele dobrych znajomych, ale czułem się tam nieswojo, ponieważ nie przeżywałem tego, co oni. Wszystko zmieniło się, kiedy poszedłem do chrześcijańskiej szkoły muzycznej. Poznałem ludzi, którzy są pełni pasji nie tylko dla muzyki, ale także dla Boga. Zainspirowali mnie oni do szukania. Odkryłem, że nie muszę mieć idealnego życia, aby służyć Bogu.
(26) Przypatrzcie się zatem sobie, bracia, kim jesteście według powołania waszego, że niewielu jest między wami mądrych według ciała, niewielu możnych, niewielu wysokiego rodu,
(27) Ale to, co u świata głupiego, wybrał Bóg, aby zawstydzić mądrych, i to, co u świata słabego, wybrał Bóg, aby zawstydzić to, co mocne, (28) I to, co jest niskiego rodu u świata i co wzgardzone, wybrał Bóg, w ogóle to, co jest niczym, aby to, co jest czymś, unicestwić, (29) Aby żaden człowiek nie chełpił się przed obliczem Bożym.
1 List do Koryntian 1:26-29