Gdy naszej rodzinie zaczęło się odrobinę lepiej powodzić, przestaliśmy interesować się chrześcijaństwem. Można powiedzieć, że prowadziliśmy podwójne życie. Wtedy jedna z naszych córek zachorowała na nieuleczalną chorobę. To było bolesne doświadczenie, które przyprowadziło nas z powrotem do Boga. Dzisiaj z perspektywy czasu widzę jak Bóg cały czas przy nas był i nas prowadził. Jestem Mu niesamowicie wdzięczna szczególnie za Jego Słowo, które jest niezwykle potrzebne i pomocne.
(20) Z Chrystusem jestem ukrzyżowany; żyję więc już nie ja, ale żyje we mnie Chrystus; a obecne życie moje w ciele jest życiem w wierze w Syna Bożego, który mnie umiłował i wydał samego siebie za mnie.
List do Galatów 2:20