Jestem dzisiaj szczęśliwą kobietą, żoną i matką, ale nie zawsze tak było. Kiedy byłam nastolatką uległam presji, by mieć idealne ciało. Myśli o tym, że jestem brzydka i gruba nie pozwalały mi normalnie funkcjonować. Niszczyły mnie, moje relacje z ludźmi i przede wszystkim z Bogiem. Skupiałam się tak bardzo na sobie, że nie widziałam nikogo więcej. Kiedy odnalazłam swoją prawdziwą wartość w Chrystusie, moje problemy się skończyły i mogę żyć dzisiaj w wolności.
(20) Z Chrystusem jestem ukrzyżowany; żyję więc już nie ja, ale żyje we mnie Chrystus; a obecne życie moje w ciele jest życiem w wierze w Syna Bożego, który mnie umiłował i wydał samego siebie za mnie.
List do Galatów 2:20